Ten wpis nie będzie długi. Przedstawię proste porównanie. Sklep mięsny sprzedaje kiełbasę. Kupuje w masarni np. 30 kg do dalszej odsprzedaży. Kiedy wszystko sprzeda, jedzie do masarni i kupuje 40 kg, ponieważ ma już więcej kasy. Znowu sprzedaje wszystko w sklepie. Teraz, juz z większym zarobkiem jedzie do masarni i kupuje 80 kg. Po dwóch latach jest już np. pięć sklepów i firma (sklep) kupuje za każdym razem po 400 kg kiełbasy, wielkośc ta ciągle wzrasta.
Piramida, no nie? Upadnie? Nie wiem.
Przykładów można by mnożyć. Sklep z pieczywem, z ciuchami na wagę... itd.
Wniosek? Piramida finansowa to coś podobnego. A gdzie jest haczyk? W finansowej idzie to szybciej, ale odpowiednia organizacja sprzedaży jest w stanie zabezpieczyć interesy klienta inwestującego.
Tak jest w recyklingu, gdzie sytuacja jest podobna jak z kiełbasą, tutaj jednak towarem są odpady. Zabezpieczenie pełne.
A typowe piramidy można stosować po to, by zyskać środki do inwestycji na Recyklingu. Nikogo nie namawiam, ale ja tak robię i nie narzekam, sprawdza się. Szczegóły można konsultować ze mną poprzez e-mail: liber112@go2.pl
A program Recykling jest na tym blogu w dziale Recykling. Tutaj: http://drugapensja.blox.pl/c/2084899/recykling.html
Powodzenia!
* * * * *
Earn and enjoy! Zarabiaj i baw się!
